Strach, śmierć i marihuana
W swojej książce opiewał nie tylko heroiczne boje amerykańskich żołnierzy, ale przede wszystkim strach, pospolitość okrucieństwa i śmierci, upalonych marihuaną i haszyszem żołnierzy w dżungli czy na moczarach, dochodzące zewsząd dzięki piosenek zespołów rockowych. Herr razem z nimi ruszał na front, razem z nimi upalał się i słuchał Rolling Stonesów.
Wspólnie z grupką fotografów wojennych - wśród których byli m.in. Tim Page, Dana Stone i Sean Flynn, syn słynnego aktora Errola - kpiących sobie z wojny i śmiertelnego zagrożenia, wyjeżdżał na motocyklowe wypady w strefę walk. W 1970 r., gdy Herr składał w Nowym Jorku swoje notatki w artykuły, potem w książkę, Stone i Flynn wyruszyli do Kambodży, zbierać materiał i nigdy nie wrócili. Zaginęli, prawdopodobnie pojmani przez Czerwonych Khmerów. W 1984 r. oficjalnie uznano ich za zmarłych.