Gwałt na Mackiewiczu
W 2011 roku kapitalny, ostry tekst ("Mackiewicz jako atrapa") poświęcony przede wszystkim błędnemu, potocznemu odczytywaniu Mackiewicza (głównie przez wielbiące go środowiska prawicowe) opublikował pisarz Szczepan Twardoch na prawicowym portalu Rebelya. "Józef Mackiewicz jest dla mnie jednym z najważniejszych pisarzy XX wieku. A jednocześnie, nie znam innego pisarza, na którym dokonano by takiego gwałtu, jak na Mackiewiczu" - napisał Twardoch. I nieco dalej:
"Na prawicy Mackiewicza kocha się za jego antykomunizm, czy raczej za jakąś zwulgaryzowaną wizję tego mackiewiczowskiego antykomunizmu, rozumianego jako antykomunizm ostateczny, najintensywniejszy. Po prostu - za to, za co nienawidziło się go na lewicy, bo tak jest najprościej, skoro od przeciwnika dostaje się gotowych nie tylko wrogów, ale również patronów".
"Jednocześnie, łatwo zapomina się na prawicy o Mackiewicza antykomunizmie z lat czterdziestych: nie bez powodu, bo przecież jego ówczesna gorąca niechęć do walki z Niemcami (przy akceptacji zbrojnej przed Niemcami samoobrony), którą postrzegał jako służący wyłącznie Sowietom efekt komunistycznej infiltracji Armii Krajowej, nie pasuje do infantylnego, bogoojczyźnianego obrazu polskiej historii, w której nie ma miejsca na podważanie autotelicznej wręcz wartości polskiego państwa podziemnego" - pisze Twardoch.