Kryzys małżeński, kryzys wiary
"Wielu myśli, że moja relacja z Rominą popsuła się po tragedii z córką. Ja natomiast sądzę, że zgrzyty pojawiły się już parę lat wcześniej. [...] To, co się wydarzyło z Ylenią, spowodowało zawieszenie broni, jednak potem konflikt wybuchnął na nowo. Straszliwy ból po stracie dziecka nie zdołał nas zjednoczyć" - czytamy w "Wierząc, nie poddałem się nigdy".
"Romina zaczęła wygłaszać jakieś dziwne teorie. Mówiła, że gdybyśmy się rozstali, nasza córka by wróciła. To szaleństwo!" - twierdzi wokalista. Według niego, jego córka była wspaniała, ale wpadła w złe towarzystwo: "Problemem były narkotyki i środowisko, w którym przebywała w Nowym Orleanie".
Po tych traumatycznych doświadczeniach, niezachwiana dotąd wiara artysty w Boga została wystawiona na ciężką próbę: "Świat mi się zawalił. Zdawało mi się, że przeżywam grecką tragedię. [...] Pojawiło się wiele problemów i nieszczęść. Dlatego przeżywałem kryzys i pogrzebałem wiarę pod grubą warstwą popiołu w moim sercu".