Świat cię potrzebuje!
Niektóre z postulatów sformułowanych przez autorki mogą wskazywać, że są one zwolenniczkami skrajnie indywidualistycznego, wsobnego podejścia. Nic bardziej mylnego. Seksowny feminizm to zdaniem dziennikarek nie tylko jednorazowe działania, ale przede wszystkim aktywizm. A ten, jak wiadomo, dotyczy bardzo wielu dziedzin życia, również tych, które wydają się trywialne: "Feministyczny aktywizm może być bardzo prosty - wystarczy wymienić jedną markę szminki na inną. Zadanie polega na świadomych decyzjach. Ważne, by zrozumieć, że feminizm to coś więcej niż wybory podejmowane przez kobiety. To ruch, którego celem jest walka o równość i sprawiedliwość dla wszystkich".
Rudulph i Armstrong podkreślają wagę działań na rzecz upowszechniania antykoncepcji, ochrony środowiska oraz walki z ubóstwem. Wreszcie, pozostawiają swoim czytelniczkom bardzo istotne przesłanie: "Wiemy, że wybór odpowiedniego pola może wydać się zniechęcający. Kluczem do odnalezienia szczęścia i osiągnięcia sukcesu w pracy aktywistycznej jest poświęcenie czasu sprawie, która naprawdę cię ekscytuje i inspiruje. (...) Na pewno znajdziesz coś dla siebie. Świat cię potrzebuje i zasługuje na to, co masz mu do zaoferowania". To ważna lekcja. Nie tylko dla kobiet. Wszak, jak wspominają autorki, na co dzień mają przyjemność dzielić życie z "najseksowniejszymi feministami na świecie".
Mateusz Witkowski/ksiazki.wp.pl