Czechy a Polska
„W głębszym sensie nie jest to zresztą książka ani o Czechach, ani o Polsce, ale o niemożliwości raju na ziemi. To, co nas drażni we własnym kraju – jego obyczajowa konserwatywność (przeżarta do cna przez hipokryzję prosto z szafy pani Dulskiej), zapiekłość, historyczna nekrofilia, rozkochanie w martyrologii, feblik do koturnowości i przytupu, w Czechach (przynajmniej w opowieści Szczygła) znika jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
W Cieszynie na granicy (od czasów Schengen nieaktualnej paszportowo, ale wciąż aktualnej kulturowo) stoi oto ogromne lustro, a przechodząc przez nie, trafiamy do rzeczywistości odwróconej”.