Teorie i plotki na temat śmierci Dzierżyńskiego
"W dokumencie nie było słowa na temat tragicznego stanu płuc denata czy blizn na jego nogach, stanowiących pamiątkę po katorżniczych kajdanach. To znowu wywołało spekulacje, że zwłoki Dzierżyńskiego podmieniono. Działał już wówczas od dwóch lat zajmujący się mózgiem Lenina zespół lekarzy, który stworzy potem Instytut Mózgu, a Dzierżyńskiemu mózgu do badań nie pobrano.
Stało się to przyczynkiem do nowych plotek: mózgu nie wzięli, bo po otruciu zostały w nim ślady trucizny. Albo: nie wzięli, bo pierwszy czekista popełnił samobójstwo, strzelając sobie w głowę, a więc z mózgu nic nie zostało".