Nie zawał, lecz otrucie?
"Podejrzenia co do tego, jak umarł Dzierżyński, zaczęto snuć natychmiast po jego śmierci. Mówiono o otruciu: trucizna miała być wsypana do szklanki z wodą, którą Feliks popijał podczas przemówienia.
Dlatego zdecydowano się na opublikowanie wyników sekcji zwłok, dokonanej przez kremlowskich lekarzy z profesorem Aleksiejem Abrikosowem na czele. Podczas sekcji stwierdzono zwapnienie naczyń krwionośnych i śmierć na skutek anewryzmu serca" - pisze w biografii Frołow.