"Jak możesz robić coś takiego swoim dzieciom?"
Maushart pisze, że gdy pierwszy raz oznajmiła swoim dzieciom - 18-letniej Anni, 16-letniemu Billowi i 14-letniej Sussy - że w ramach eksperymentu zamierza na pół roku odłączyć rodzinę od całego arsenału elektronicznego (od najmniejszego iPoda shuffle aż po podrasowanego peceta do gier swojego syna, który to komputer przypomina raczej potężnego pickupa), jej dzieci nawet nie usłyszały komunikatu.
W końcu były zajęte - stalkowaniem nowych znajomych na Facebooku, wgrywaniem fotek z ostatniej imprezy, oglądaniem filmików na YouTube i wieloma innymi, nieznoszącymi zwłoki, wirtualnymi czynnościami.
Większość osób, które Maushart informowała na temat Eksperymentu reagowało mniej więcej w taki sposób: "Jak możesz robić coś takiego swoim dzieciom?". "Ucierpieć miały dzieci, a ja sama, oszalały mózg całego przedsięwzięcia, byłam kandydatką na dręczycielkę, skrzyżowaniem superniani ze strażniczką z więzienia Abu Ghraib" - komentuje dziennikarka.