Barry Cunningham ma znakomitą rękę do książek dla dzieci. Po pierwsze i najważniejsze to właśnie ten angielski wydawca odkrył Harry'ego Pottera i stał się ojcem sukcesu J.K. Rowling. Po drugie to dzięki niemu czytelnicy na całym świecie poznali „Tunele” Gordona i Williamsa, a teraz właściciel domu wydawniczego Chicken House zaufał i dał szansę nikomu nieznanej angielskiej pisarce. Di Toft wzięła na warsztat modne ostatnio postaci, ale nie wampiry ani wilkołaki, ale... wilkeny. Kim są i gdzie żyją te dziwne stwory? No właśnie. Może okazać się, że znacznie bliżej niż myślisz!
Trzynastoletni Nat Carver zawsze chciał mieć zwierzaka. Niestety, gdy mieszkał w mieście z rodzicami, nie było to możliwe. Kiedy chłopak prowadził się do dziadków na wieś, postanowił więc zrobić wszystko, aby jego pragnienie stało się rzeczywistością. W końcu udało mu się przekonać dorosłych i nadszedł dzień, gdy Nat i jego dziadek pojechali po psa. Mieli przywieźć do domu miłego, słodkiego i dobrze ułożonego szczeniaczka. No, ale cóż było robić, gdy ich serce podbił wielki, niezbyt pachnący stwór, który bardziej przypominał dzieło doktora Frankensteina niż efekt działania ewolucji. Tak oto Nat i Woody stali się nierozłączni. Co więcej: potrafili czytać w swoich myślach!Bo Woody okazał się psem zupełnie niezwykłym. Właściwie był wilkenem, przemieńcem, zwierzęciem, które może stawać się również człowiekiem. Z początku Nat był ostro przerażony, ale szybko zaczął się cieszyć, że znalazł w Woodym prawdziwego przyjaciela. Mógł z nim nie tylko biegać i spędzać czas, ale przede wszystkim... rozmawiać!
Niestety szybko okazało się, że Woody jest poszukiwany przez okrutne wilkołaki, które w tajemnicy przeprowadzały badania nad populacją wilkenów i traktowały je niczym króliki doświadczalne. Wszystko działo się pod okiem rządu, a perfidnym celem było stworzenie bezwzględnie oddanej, posłusznej i okrutnej armii. Woody był realnym dowodem na istnienie tajnego projektu. Trzeba więc go znaleźć i zlikwidować! Chłopcom groziło śmiertelne niebezpieczeństwo. Na dodatek Nat nie miał łatwego życia z kolegami, którzy go terroryzowali na wszelkie sposoby. Na szczęście Woody okazał się nie tylko dobrym kumplem do pogadania, ale również potrafił groźnie szczekać i szczerzyć kły.
Książka Di Toft to wciągająca przygoda, która stawia przed młodym czytelnikiem tylko jedną barierę – własnej wyobraźni. Autorka buduje dość przerażający świat. Istnieją w nim psy, które mogą stać się ludźmi, mają zdolności telepatyczne i są szkolone po to, by zabijać. Są też ludzie, którzy wyglądają normalnie, ale w sytuacji zagrożenia pokazują swoje nadnaturalne umiejętności.* Wszystko brzmi nieco upiornie, ale najważniejsze w tej książce jest to, że zwycięża przyjaźń i zaufanie.* Tworząc swoich czystych bohaterów i każąc im żyć w brutalnym świecie Di Toft chciała pokazać, że najważniejsze są nasze uczucia wobec siebie. Wzajemna odpowiedzialność. Nat nie zostawił Woodyego, nawet gdy ten sprawiał mu ogromne problemy. Nawet gdy przez swojego przyjaciela mógł stracić życie. Chłopak czuł się za niego odpowiedzialny, niczym Mały Książkę za oswojonego lisa! Di Toft nie poucza, ani nie moralizuje. Na pierwszym miejscu stawia akcję, historię i przygodę. Ale nie zaniedbuje również warstwy wychowawczej.
Di Toft napisała trzy tomy opowieści o wilkenie. Pozostałe dwa wkrótce ukażą się w Polce. Pierwotnie w ostatniej części miały wystąpić wątki polskie, ale ze względu na duże skomplikowanie fabuły redaktor prowadzący postanowił je usunąć. Szkoda, może poznalibyśmy jakieś polskie wilkeny, albo chociaż nasze swojskie wilkołaki. Na uwagę zasługuje również obrazowa okładka książki, obok której nie można przejść obojętnie. Wszystko to sprawia, że czytelnicy zostawili w tyle wampiry i wilkołaki. Teraz na scenę weszły wilkeny! W końcu kto może wiedzieć, co tak naprawdę Twój pies ukrywa pod skórą?