"Tylko piszcie prawdę!"
Jerzy Danilewicz:Ale nawet gdyby z nami porozmawiała, miałaby prawo do autoryzacji własnych wypowiedzi, lecz nigdy całej książki. Nie wyobrażam sobie, żeby bohater miał autoryzować wypowiedzi czy opinie innych osób na swój temat, albo decydować, które fakty należy pominąć. Albo jakie dokumenty ujawnić. Oczywiście różne wypowiedzi należy konfrontować z opiniami bohatera, ale to zupełnie co innego niż pisanie pod jego dyktando. Cieszymy się, że Świat Książki podzielił nasze zdanie i zdecydował się wydać taką biografię.
Grzegorz Wysocki: A w jaki sposób zareagowała Violetta Villas, gdy dowiedziała się, że taka książka na jej temat powstaje?
Iza Michalewicz: Bardzo się ucieszyła. „Tylko piszcie prawdę!” – mówiła przez telefon. „Ale ja to nie mogę tak krótko rozmawiać, to musi być dłuższa rozmowa” – dodawała. „To my do Pani przyjedziemy” – proponowaliśmy. Gdy dowiedziała się, że w Lewinie rozmawiamy także z jej rodziną czy znajomymi, zaczęła nam grozić, że cokolwiek napiszemy, poda nas do sądu, bo tylko ona wie, jaka jest prawda. Cała Violetta.