Zminimalizowanie tła
Zawiłej intrydze podporządkowane są tu wszystkie elementy - wątki poboczne bezlitośnie pocięto, zmniejszono liczbę bohaterów (przez co dość łatwo domyślić się tożsamości mordercy), a całe tło społeczno-polityczne zminimalizowano do tego stopnia, że nieznającemu oryginału widzowi trudno byłoby się domyślić, iż Larsson był pisarzem lewicowym (jeżeli nie lewackim).
Znacząco uproszczono też postać głównego bohatera - granego przez Daniela Craiga Blomkvista zredukowano do roli popychacza fabuły, człowieka bez właściwości, skrywającego się w cieniu charyzmatycznej Salander. Tę z kolei uprawdopodobniono - inaczej niż w książce, nie jest już realizacją feministycznych fantazji, a więcej w niej strachu i zagubienia, które świetnie uwypukla gra nieopatrzonej Rooney Mary.