Schetyna jak "prawdziwy gangster"
Palikot twierdzi, że Schetyna – podobnie jak Tusk – posiada swoje drugie oblicze, oblicze „człowieka traktującego z buta każdego, kto stanie mu na drodze”. „Nie podoba ci się? To wyp…dalaj” – tymi słowami podobno regularnie Schetyna „gasił” szefów struktur, którzy odważyli się wejść z nim w polemikę.
„Tusk ma coś, co realnie imponowało ludziom w partii. Pozycja Grzegorza była zbudowana tylko na zasadzie przemocy” – mówi nieco dalej Palikot. – „Jego credo to wykończyć, przeczołgać i tak przekonać do szacunku. Szacunek do niego to był bardziej szacunek kota z jednostki wojskowej, a nie uwiedzionego nim rzeczywiście człowieka, który dobrowolnie daje się mu przewodzić”.
Ale jest też w Grzegorzu Schetynie coś „głęboko ludzkiego” – dodaje Palikot tylko po to, by od razu porównać go do prawdziwego gangstera, który „zabija człowieka, a po chwili wobec własnego kota jest już miękki, czuły, wycofany”.