Schetyna - „typ odpychający”, „prymitywny, chamski"
Schetyna to „typ odpychający”, „prymitywny, chamski, drugoligowy” – takie przynajmniej zrobił wrażenie na Palikocie, gdy poznali się w 2005 roku. Palikot szybko się jednak zorientował, że Schetyna jest człowiekiem bardzo zapobiegliwym, odpornym psychicznie i sprawnie, twardą ręką zarządzającym partią: „Jest nie do zabicia. Nikt i nic nie jest w stanie realnie go dotknąć, obrazić. Wszystko traktuje jako element gry politycznej”.
Krótko mówiąc: polityk z prawdziwego zdarzenia? Teoretycznie tak, ale: „Nieprzyjemny stawał się, gdy wypił więcej alkoholu. W takich sytuacjach wychodził z niego trochę prymityw.[…] Zawsze bowiem po przekroczeniu pewnej granicy zaczynał ten swój irytujący rytuał strzelania w ucho kompanów. Najczęściej trafiało na biednego Pawła Grasia”.
Palikot wspomina, że na wieczornych posiadówkach, gdy „większość już padła”, Schetyna z Grasiem oglądali w Internecie różne filmiki, „często z jakimiś utworami faszystowskimi, pokazującymi zachowania tłumów”.