Zbigniew Chlebowski to "pierdoła"
Palikot twierdzi, że o Chlebowskim „powszechnie wiadomo było, że to pierdoła. To śmieszna i tragiczna zarazem postać. Zawsze przypisywał sobie wszystkie zasługi. […] Sprawiał wrażenie, jakby wszystko, cały klub i partia, tak naprawdę były na jego głowie”.
Nazywa Chlebowskiego „strasznym mitomanem”, „swoistym egotykiem”,człowiekiem „momentami merytorycznym i bardzo pracowitym”, ale jednocześnie „strasznie prowincjonalnym i zakompleksionym”.
Palikot opowiada także rozbrajającą historię związaną z wyborem Chlebowskiego na szefa klubu...
Czytaj dalej>>>