Święte obrazki z własną podobizną
Podczas strajku w 1980 roku ksiądz Jankowski wjechał do stoczni pożyczonym dużym fiatem z krzyżem za przednią szybą i napisem "Pomoc duszpasterska". Swoją pierwszą mszę odprawił przy bramie nr 2. Na miejscu rozstawiał konfesjonał i składany klęcznik.
W latach 80. ks. Jankowski udzielał się w komitecie strajkowym. Był odpowiedzialny za kontakty z episkopatem i prymasem. Jak to określa Jerzy Borowczak, ks. Jankowski już wtedy uprawiał swój własny "pijar" rozdając stoczniowcom "święte obrazki" ze swoim zdjęciem z przodu i modlitwą z tyłu.W pomieszczeniach parafii w tym gorącym okresie panował gwar - Henryka Krzywonos wraz z Anną Walentynowicz przywoziły gotówkę, którą zbierały wśród strajkujących (plebanię uznały za najbezpieczniejsze miejsce), a czołowi strajkujący spotykali się tam na nieformalnych naradach. Podobno biskup Kaczmarek był bardzo niezadowolony, kiedy na jego pytanie, kto rządzi Kościołem w Gdańsku, dzieci komunijne odpowiedziały chórem: "Ksiądz Jankowski!"