Cały świat patrzy na Putina. "W Rosji jest obiektem kultu"
Rosja ma wielkie pieniądze i silną armię. Rosja to Władimir Putin. Niewiele można mu zrobić i trzeba się z nim liczyć. W czasie trwającego kryzysu na Ukrainie wielu zadaje sobie pytania: czego jeszcze nie wiemy o Putinie, który rządzi Rosją niepodzielnie od ponad dwóch dekad i nie powiedział jeszcze ostatniego słowa?
Robert Service, jeden z najwybitniejszych historyków specjalizujących się w dziejach Rosji i ZSRR, autor biografii Lenina, Stalina i Trockiego, w swojej najnowszej książce opisuje kulisy rządów człowieka, który nagiął do swej woli naród i dużą część świata.
Dzięki uprzejmości wyd. Znak publikujemy fragment książki "Na Kremlu wiecznie zima. Rosja za drugich rządów Putina" Roberta Service'a.
Ojciec narodu: kult Putina
Miliony Rosjan uważają Władimira Putina za wiernego syna Rosji, który wspiął się na wyżyny władzy za sprawą talentu i wysiłku i który jednocześnie podźwignął kraj. Po raz pierwszy objął prezydenturę z początkiem milenium, natomiast w marcu 2018 roku z ogromną przewagą został wybrany na czwartą kadencję. Jego partia Jedna Rosja dysponuje większością w obydwu izbach Zgromadzenia Federalnego – w Radzie Federacji (izba wyższa) oraz w Dumie Państwowej (izba niższa). Putin sprawuje władzę nad rządem, służbami bezpieczeństwa oraz siłami zbrojnymi. A do tego cieszy się międzynarodowym uznaniem – tak w 2017 roku, jak i w 2018 magazyn "Forbes" obwołał go najpotężniejszym człowiekiem na świecie.
Rosyjskie władze na cześć Putina i na jego rozkaz wytworzyły kult polityczny. Moskiewski elementarz przedszkolny uczy dzieci o wybitnych postaciach w dziejach Rosji, poczynając od założyciela dynastii Romanowów cara Michała. Wyróżnieni zostali też Piotr Wielki oraz Mikołaj II, który w marcu 1917 roku abdykował. Książeczka od początków XX wieku nie wzmiankuje już innych przywódców, aż dochodzi do Putina. Lenin, Stalin i Gorbaczow pominięci zostali milczeniem. Putina opiewa się jako kogoś, kogo Rosjanie powinni podziwiać, ponieważ jest to jeden z wybitnych władców kraju.
Orędzie Putina. Jak zareagował Kijów? "Potwarz dla narodu ukraińskiego"
Gdzie w Moskwie nie pójdziesz, tam spotkasz jego wizerunki. Kioski z gazetami sprzedają plakaty z jego podobizną. Codzienne programy informacyjne w telewizji przedstawiają materiały o nim, w których pomija się wszelkich innych polityków. Do tego fenomenu dokłada się też prasa opozycyjna, donosząc o jego najnowszych wypowiedziach. Żaden rosyjski lider polityczny nie przyciąga choćby cząstki takiego zainteresowania. Życie publiczne kręci się wokół niego.
Putin kładzie nacisk na zwyczajność swego radzieckiego dzieciństwa. Dbać o siebie nauczył się w zaułkach Petersburga – czy raczej Leningradu, jak miasto nazywano od 1924 do 1992 roku. Podkreśla swoje uniwersyteckie wykształcenie prawnicze. Ogromną wagę przywiązuje do sprawności fizycznej – przez dziesięciolecia uczestniczył na poziomie mistrzowskim w walkach judo. Obnosi się ze swoją najnowszą pasją – zamiłowaniem do gry w hokeja na lodzie. W ciepłych słowach wypowiada się o rodzinie, aczkolwiek od 2013 roku, kiedy to rozwiódł się z żoną Ludmiłą, przestał o niej wspominać, skupiając się za to na nieżyjących rodzicach oraz na dwóch córkach.
Wciąż z satysfakcją mówi o tym, jak zaraz po ukończeniu Leningradzkiego Uniwersytetu Państwowego został zrekrutowany przez KGB. Podkreśla również, że późniejszy błyskawiczny awans do najwyższych kręgów rosyjskiej elity politycznej przyszedł niespodzianie. Ledwie od dwóch lat należał do magicznego kręgu wpływowych postaci Kremla, gdy w lipcu 1998 roku prezydent Borys Jelcyn powołał go na stanowisko dyrektora Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), to jest następczyni KGB. W sierpniu 1999 roku Putin został u Jelcyna nowym szefem rządu, a 1 stycznia 2000 roku Borys Jelcyn zaszokował społeczeństwo rosyjskie, ogłaszając ustąpienie z urzędu i wyznaczając go na osobę pełniącą obowiązki prezydenta.
Była to zawrotnie szybka wspinaczka na szczyt. Putin opowiadał, że zawahał się, gdy Jelcyn zaproponował mu tekę premiera, wspominając, że chce, by to on został kolejnym prezydentem. (...)
Po dziś dzień Putin posługuje się słownictwem, które przyswoił w służbach. Na przykład zwracając się do ministrów i pozostałych osób, które utrudniały wprowadzenie w życie oficjalnego planu gospodarczego, stracił cierpliwość i rzucił, że "nawet w tym pomieszczeniu siedzą sabotażyści" . Były też inne sytuacje, w których czule wypowiadał się o czasach spędzonych w KGB. Lubił się przechwalać niedostatecznie rozwiniętym poczuciem zagrożenia – w oficjalnej kartotece wymieniono to jako jego wadę. O tym, do jakiego stopnia Putin z nostalgią odnosi się do swej wywiadowczej przeszłości, świadczy choćby niespodziewana wizyta u dawnego zwierzchnika Łazara Matwiejewa w dniu jego 90. urodzin w maju 2017 roku. (...)
Putin zwykł unikać okazywania uczuć z obawy przed tym, by nie uznano tego za oznakę słabości. Wraz z upływem lat zdołał się nieco rozluźnić. Niedawno wyjawił, że jego ojciec zmarł dwa miesiące przed tym, jak on sam objął we wrześniu 1999 roku stanowisko premiera. (...)
Przyznając, że w życiu publicznym zaszedł wysoko, Putin często podkreśla zarazem swoje zwyczajne wychowanie. Odkąd pierwszy raz został prezydentem, deklaruje się też jako wierny Cerkwi prawosławnej. Szczerość jego wiary bywała kwestionowana, niekiedy bowiem podczas nabożeństw zdarzało mu się mylić słowa i gesty rytuałów. Niemniej zaświadcza, że w sercu pielęgnuje uczucia religijne i opowiada, jak to matka ochrzciła go w Leningradzie na przekór komunistycznym władzom i lansowanej przez nie polityce zaciekłego ateizmu.
Putin strzeże prywatności swoich córek, Marii i Jekatieriny. W 2013 roku zagraniczne źródła ustaliły, że Maria żyje w Holandii. W reakcji Putin oznajmił, że nikt z jego rodziny nie zamieszkuje za granicą (w międzyczasie Maria powróciła ponoć do Rosji). Obydwie córki, jak podkreślał, mieszkają w Moskwie i prowadzą "zwyczajne życie", nie angażując się w politykę. Oznajmił, że tak gospodaruje czasem, by z każdym z dzieci widzieć się przynajmniej raz w miesiącu. Opisał je jako "zwykłe" osoby zatrudnione w szkolnictwie i nauce, zaprzeczając, by kiedykolwiek miały zachowywać się niczym "księżniczki krwi". W czerwcu 2017 roku wymsknęło mu się, że ma dwoje wnucząt, z których jedno chodziło wówczas do przedszkola, drugie zaś było niemowlakiem.
Jeden aspekt charakteru Putina jest jak na syna Rosji nietypowy. Rzadko kiedy pija alkohol, a gdy przy oficjalnych okazjach przystaje na lampkę wina, sączy je z kieliszka, zamiast łapczywie wychylać. Jego ulubionym napojem jest herbata. Gdy pewnego razu Jelcyna sfilmowano przy stole z filiżanką do herbaty i spodkiem, ludzie zareagowali śmiechem, a to ze względu na jego dobrze znaną słabość do wódki. W przypadku Putina nie jest to żaden wybieg. Rezygnacja z trunków zyskała mu powszechne uznanie, w szczególności ze strony Rosjanek, które często doznają cierpień z ręki swych ostro pijących mężów.
Dla wielu Rosjanek to właśnie on był mężczyzną, z jakim chciałyby dzielić życie. W 2015 roku, gdy rozeszły się pogłoski o kłopotach Putina ze zdrowiem, jego rzecznik Dmitrij Pieskow zapewnił wszystkich, że prezydent czuje się tak krzepko, że przy okazji witania się z ludźmi musi wręcz uważać, by nie uszkodzić im dłoni. Choć krążyły wiarygodne plotki, wedle których Putin miał problemy z plecami, udowadniał, że jest w stanie utrzymać się w formie dzięki codziennym treningom na sprzętach do ćwiczeń rozstawionych w oficjalnych rezydencjach. Kiedy w wieku sześćdziesięciu lat zabrał się do gry w hokeja na lodzie, przyjemność sprawiała mu rywalizacja na lodowisku na oczach rozentuzjazmowanej widowni.
Latem wybierał się na urlop w jakieś malownicze rejony Federacji Rosyjskiej, gdzie filmowano go, gdy jeździł konno i łowił ryby, niekiedy na potrzeby kamer rozbierając się do pasa. W 2011 roku jego współpracownicy zaaranżowali sesję nurkowania ze sprzętem w czarnomorskim rezerwacie archeologicznym, lecz rzekome odkrycie jakichś pradawnych pozostałości okazało się ustawką, której nawet Pieskow nie był w stanie wybronić. Wszystko to jednak stanowi element kampanii wizerunkowej, mającej na celu pokazanie Rosjanom, że ich przywódca tryska zdrowiem, w odróżnieniu od jego poprzednika, który pod koniec urzędowania był z punktu widzenia medycyny wrakiem człowieka, a przecież nawet i Gorbaczow swego czasu przegrał z wyczerpaniem. Putin ani myśli wpakować się w sytuację, w której poddani chcieliby się go pozbyć ze względu na zły stan zdrowia. (...)
Kanały telewizyjne, lojalne tytuły prasowe oraz stacje radiowe przedstawiają Putina jako ucieleśnienie najlepszych cech Rosjanina. Instynkt władcy podpowiada mu, by jednocześnie być kimś wyjątkowym i zwyczajnym, oddalonym od swoich ludzi i znajdującym się blisko nich. Jest twarzą elity rządzącej Kremlem. W oczach większości cudzoziemców wyraża wszystko to, co rosyjskie. Pewnie włada sceną polityczną. Wygłasza przemówienia, udziela wywiadów i bierze udział w programach telewizyjnych z telefonami od widzów. Wszędzie, dokąd jedzie, zaprasza rosyjskich reporterów. To na nim skupia się uwaga podczas wielkich oficjalnych uroczystości. Jako głowa państwa przyznaje nagrody za wybitną służbę i osiągnięcia. Jest chodzącym obiektem narodowego kultu.
Powyższy fragment pochodzi z książki "Na Kremlu wiecznie zima. Rosja za drugich rządów Putina" Roberta Service'a, która ukazała się nakładem wyd. Znak.
WP Książki na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski