A rower zabrał sobie kierownik biblioteki...
Jak nietrudno odgadnąć, dziennikarka wypytuje swojego rozmówcę także o jego artystyczne początki. Raczkowski odpowiada, że rysował, odkąd pamięta: "I to bardzo ładnie. Dużo ładniej niż inne dzieci. Chciałem w ten sposób zaimponować siostrze, która też pięknie rysowała. Wziąłem udział w konkursie plastycznym na temat ZSRR, nagrodą był rower. Zorganizowała go biblioteka osiedlowa.
Narysowałem piękną mapę ZSRR z zaznaczonymi fabrykami. Wygrałem, ale rower zatrzymał sobie kierownik biblioteki, a ja dostałem album o Żelazowej Woli. Ale przede wszystkim szybko się zorientowałem, że wszyscy moje rysunki chwalą i że mogę czerpać z tego różne korzyści".