Świetlisty szlak na Uralu
Mieszkali tam ci, którzy pracowali w pobliskim kombinacie chemicznym "Majak" i ci, którzy ich ochraniali. Ochrona ta była potrzebna, bo w owym kombinacie produkowano pluton. W pobliżu płynęła rzeka Tiecza, idealne miejsce do tego, by pozbywać się płynnych odpadów radioaktywnych. Tiecza wpada do Isetu, Iset do Tobołu, a stamtąd odpady płyną do Irtyszu i Obu. Kiedy ten łańcuch rzek zanieczyszczono tak, że chłopi w przybrzeżnych wioskach zaczęli umierać, radioaktywne substancje zaczęto wlewać do jezior. I te jednak - choć na Uralu jest ich niemało - niebawem się skończyły, toteż w ramach racjonalizatorskiego rozwiązania wykopano doły.