Brak prostych analogii i klarownych sytuacji
Dwudziestotrzyletni Stanisław Cichoszewski został zastrzelony 9 grudnia 1946 roku na mocy wyroku wydanego przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Poznaniu. Wśród zarzutów znalazły się napady na posterunki MO, udział w kilku potyczkach z milicjantami, posiadanie broni i ucieczka z więzienia.
Do Cichoszewskiego, "chłopaka z lasu", strzela jako dowódca plutonu egzekucyjnego niewiele od niego starszy Jan Młynarek, ubek.
W tym miejscu kończą się jednak proste oceny sytuacji, bo "ani Młynarek nie był zatwardziałym komunistą (nawet nie wiedział, co to znaczy), ani Cichoszewski nie był narodowym patriotą. Ich pierwsze i ostatnie spotkanie - 9 grudnia 1946 roku - było jak cała historia ludowej Polski. Beznadziejne".