''To, co wydaje się dobrym wyjściem, obraca się przeciwko tobie''
To dlatego Nurowska postanowiła skonfrontować się z Leonem, próbując dowiedzieć się prawdy. Ludwik siedział w więzieniu aż do amnestii w 1951 roku. Od tamtej pory bracia nigdy się już nie spotkali. Krążyły plotki, że osobą, która zdradziła Ludwika, był właśnie jego młodszy brat. Leon, naturalnie, stanowczo temu zaprzeczał. "Podobno kiedy Ludwik odwiedził Polskę, powiedziano mu, żeby nie dochodził prawdy o tej zdradzie, bo mogłaby się okazać dla niego szokiem" - mówiła Niemczykowi Nurowska, pytając, dlaczego bezpieka potraktowała go tak łagodnie, nie torturowała i wypuściła wcześniej z więzienia. Odpowiedź Leona brzmiała:
"Może się tak zdarzyć, że to, co wydaje się dobrym wyjściem, obraca się przeciwko tobie i nie tylko". Tajemnica pozostawała niewyjaśniona. Faktem jest jednak, że po wojnie ścieżki braci zupełnie się rozeszły. Leon, Ludwik, a także ich dwa starsi bracia, Wacław i Robert, nie utrzymywali ze sobą żadnych kontaktów. Rodzina się rozpadła.