Biograf Meghan wyjawia "żart" Camilli. Dotyczył syna Meghan i Harry’ego
Autor książki "Zemsta. Meghan, Harry i wojna Windsorów" odsłania kolejne karty. Tom Bower upublicznia "ciemne sprawki" rodziny królewskiej. Tym razem rasistowski żart, na który rzekomo zdobyła się księżna Camilla.
Pojawiają się kolejne szczegóły nowej biografii Meghan, o jakże nośnym tytule "Zemsta. Meghan, Harry i wojna Windsorów. Tom Bower, autor książki, zapowiadał już, że rodzina królewska "ma się czego obawiać" względem tej publikacji. Bower najwyraźniej postawił sobie za punkt honoru by "odbrązowić" Windsorów i pokazać inny niż posągowy wizerunek rodziny. Nie jest tajemnicą, że rodzina królewska ma swoje sekrety, a i niejeden skandal na koncie.
Nie jest też tajemnicą, że życie Meghan na dworze zdecydowanie nie było bajką w prawdziwym świecie. Mimo że wyszła za księcia, nie czuła się do końca akceptowana przez członków rodziny. Piętrzące się wymagania w związku z nabytym tytułem, życie na świeczniku, walka z talbloidami i paparazzi – to wszystko piętrzyło się do momentu, w którym Meghan doświadczyła myśli samobójczych. Wraz z Harrym opowiedziała o trudnym momencie ich życia w głośnym wywiadzie dla Oprah Winfrey. Książę wyznał wówczas, że musiał ratować żonę i rodzinę i nie widział innego wyjścia, jak wyprowadzić się nie tylko z dworu, ale z Wielkiej Brytanii.
Zobacz wideo: Księżna Meghan o bolesnych stereotypach dotyczących kobiet
Tom Bower zapowiada, że w swojej książce opisał wszystkie mroczne strony życia świeżo upieczonej księżnej na brytyjskim dworze. Przytyki, obraźliwe komentarze, sugestie o niedostosowaniu do Windsorów - z tym wszystkim miała się mierzyć Meghan, a zdaniem Bowera to tylko wierzchołek góry lodowej. Twierdzi, że opisał, jak naprawdę członkowie rodziny traktowali Meghan i że nie szczędzili jej rasistowskich docinków.
Żona Harry’ego wspomniała o tym w rozmowie z Winfrey, wprawiając w osłupienie nie tylko prowadzącą. Podobno na dworze pojawiały się "troskliwe" komentarze na temat koloru skóry nienarodzonego syna pary. Bower wyjawia, że autorką docinek była rzekomo... księżna Camilla.
Jego zdaniem to ona miała żartować: "Czy nie byłoby zabawnym, gdyby wasze dziecko miało rude afro"? Do niezręcznej sytuacji miało dojść pomiędzy księżną a małżonkami. Początkowo Harry miał się nawet zaśmiać, ale reakcja Meghan sprawiła, że wpadł we wściekłość. Harry i Megan mieli stwierdzić później, że nie spodziewali się takich słów ze strony Camilli.
Bower więc chce upublicznić "niewygodne" fakty. Sęk w tym, że Bower napisał ją... nie współpracując z Meghan. Miał opierać się na informacjach zaczerpniętych od osób z bliskiego kręgu Meghan i dworu królewskiego, które jakimś cudem do tej pory nigdy nie przemówiły. To samo w sobie stawia jego biografię w negatywnym świetle, bo jej wiarygodność można w łatwy sposób podważyć. Bower jest jednak przekonany, że stworzył hit, stąd ochoczo dzieli się szczegółami na temat tego, co zawarł w swojej książce.