Niebezpieczna znajomość
Dziennikarz śledczy to zawód szczególnie narażony na ryzyko. Wojciech Sumliński, który jako pierwszy ujawnił zeznania "Masy" i zajmował się miedzy innymi przestepczością przy wschodniej granicy Polski, regularnie odbywał nieformalne spotkania z oficerami policji. 13 maja 2008 roku Sumlińskiego, gwiazdę dziennikarstwa, przy świetle fleszy aresztowało ABW. Pod zarzutem próby sprzedaży spółce Agora aneksu do raportu WSI.
Dopiero po czasie dziennikarz skojarzył to oskarżenie ze znajomością z Aleksandrem L., byłym oficerem służb specjalnych. L. zdemaskowano podczas jednej z rozpraw o charakterze konfrontacji między mężczyznami. Sumliński przyznaje, że popełnił błąd, stał się zbyt ludzki w ich kontaktach, zbytnio się odsłonił. I zapłacił za to wysoką cenę - stracił zawodową wiarygodność, chciał odebrać sobie życie, a jego żona popadła w depresję.