To nie będzie "ukłucie szpilki"
* Bush przyznaje, że 11 września stało się jasne, iż wywiad, który przyglądał się działaniom Al-Kaidy od dłuższego czasu, przeoczył coś wielkiego: *„To uchybienie było alarmujące, więc oczekiwałem wyjaśnień. Uznałem jednak, że sam środek kryzysu nie jest właściwym momentem, żeby szukać winnych. Obawiałem się jednak, że w Stanach może być więcej członków Al-Kaidy”.
Już w pierwszych godzinach po atakach prezydent USA dał jasno do zrozumienia, że w tej wojnie zamierza wykorzystać wojsko: „Nasza odpowiedź nie miała być jednak ukłuciem szpilki, jakim byłoby użycie rakiet samosterujących. Jak to później wyjaśniłem, zamierzaliśmy zrobić więcej, niż zrzucić pocisk za milion dolarów na namiot wart pięć dolarów. Odpowiedź Ameryki na ataki musiała być przemyślana, potężna i skuteczna”.