Pasjonaci wciąż szukają
Poszukiwanie zaginionych dzieł nie skończyło się wraz z opadnięciem żelaznej kurtyny i dalszymi dziejowymi przemianami. Rynek wciąż jest monitorowany, wciąż zamknięte korytarze i jaskinie przeczesywane są przez grupy pasjonatów. Jak celnie zauważyła autorka, nigdy wcześniej dzieła sztuki nie miały takiego znaczenia dla ruchu politycznego i nigdy nie były przemieszczane na tak ogromną skalę, stając się pionkami w cynicznych i desperackich grach ideologii, chciwości i walki o przetrwanie.
Dzięki "ludziom od zabytków" gros tych dzieł powróciło tam, skąd zostały wyszarpnięte. Inne pozostały w prywatnych kolekcjach, część czeka na swoje odkrycie. Zarówno tym ludziom, jak i dziełom, poświęcona jest "Grabież Europy", książka o tyle nietypowa, że zazwyczaj o wojnie opowiada się przez pryzmat ludzkich krzywd, działań armii czy gier polityków. Tutaj człowiek jest w tle, pierwszy plan pozostawiwszy sztuce, sprowadzonej do rangi towaru, karty przetargowej, przedmiotu negocjacyjnego, trofeum.