Trwa ładowanie...
d2f8dxu
04-02-2020 11:29

Bałkany. Raport z polskich misji

książka
Oceń jako pierwszy:
d2f8dxu
Bałkany. Raport z polskich misji
Forma wydania

Książka

Rok wydania
Autorzy
Kategoria
Wydawnictwo
Seria
Materiały prasowe
Źródło: Materiały prasowe

Dla polskiej armii początek lat dziewięćdziesiątych był bardzo trudny, a środków brakowało dosłownie na wszystko. Jednak gdy przyszła prośba o pomoc, wojsko się nie zawahało. W bałkańską misję ruszył największy od czasów II wojny światowej Polski Kontyngent Wojskowy. Na miejscu czekało żołnierzy ważne zadanie – przywrócenie spokoju i normalnego życia po krwawej wojnie domowej.

Pierwszy kontyngent wysłano do Chorwacji. Krótko potem powołano kolejny dla Bośni i Hercegowiny. Wreszcie pod koniec lat dziewięćdziesiątych utworzono siły pokojowe dla Kosowa. Misje w dwóch ostatnich krajach wciąż trwają. Na początku głównym zadaniem żołnierzy stacjonujących na Bałkanach było rozminowywanie. W efekcie szaleństwa wojny domowej miny były wszędzie: na szkolnych placach zabaw, nadrzecznych plażach, leśnych dróżkach i cmentarzach. Dzień w dzień, metr po metrze, w górach i dolinach polscy saperzy przeczesywali ziemię. Niektórzy podczas tej ofiarnej służby stracili życie.

Dzisiejszy kontyngent składa się między innymi ze służb rozpoznania i wywiadu. Każdego dnia ruszają w teren po cenne informacje. Odbywają setki rozmów, weryfikują pogłoski, oceniają zagrożenia. A tych wciąż nie brakuje na Bałkanach, zwłaszcza w czasach rozkwitu nacjonalizmu i fundamentalizmu religijnego.

To właśnie misje w krajach byłej Jugosławii otworzyły naszą armię na świat i choć nadal trwają, bez wątpienia można stwierdzić, że żołnierze podołali swoim obowiązkom. Książka pułkownika Grzegorza Kaliciaka to rzetelny raport z polskich misji na Bałkanach, o których rzadko pamiętamy, choć każdego dnia zapisują się w historii polskiego wojska.

„„Raport z polskich misji” jest lekturą niezwykłą. O Bałkanach opowiadają nie politycy, politolodzy czy inni mądrale, którzy choć nigdy nie byli w Slunju, Sarajewie, w wiosce Kamenica, mieście Maglaj, w Prisztinie czy Kosowskiej Mitrowicy, to wiedzą najlepiej, co tam się wydarzyło i jak dziś wygląda miejscowe życie. A ono wcale nie wyglądało i nie wygląda tak, jak by chcieli. Opowiadają o tym żołnierze, uczestnicy misji pokojowych na Bałkanach, którzy na miejscu spędzili wiele miesięcy, na własnej skórze doświadczyli powojennej rzeczywistości, patrzyli, obserwowali, wyciągali wnioski. Dalecy od polityki i politykowania, bo nie taka była ich rola, nie mogli jednak polityki nie dostrzegać. Ich relacje różnią się od tego, co można przeczytać w oficjalnych komentarzach. Że wszyscy Serbowie to nacjonaliści, że Chorwaci nie popełniali zbrodni, że w Bośni nie ma radykalnych islamistów, a wojna w Kosowie wybuchła z powodów religijnych. Polscy żołnierze byli na miejscu, ciężko pracowali, czasem także ginęli, bo wprawdzie nie było już wojny, ale pozostały po niej tysiące min, które trzeba było wyszukiwać gołymi rękami i rozbrajać. Czy Polska umiała się zatroszczyć o ich bezpieczeństwo i bezpieczeństwo ich rodzin? Jaka była nasza armia? Wyjeżdżając na misje nie mieli pojęcia co ich spotka. Szybko się uczyli, dorastali do roli. To jedna warstwa książki. Druga, równie ważna, to bałkańskie realia. Dzięki Grzegorzowi Kaliciakowi słuchamy obiektywnych relacji żołnierzy nieuwikłanych w polityczne spory. Warto je poznać.” Jagienka Wilczak, „Polityka”

Bałkany. Raport z polskich misji
Numer ISBN

978-83-8049-839-6

Wymiary

140x210

Oprawa

miękka ze skrzydełkami

Liczba stron

184

Język

polski

Podziel się opinią

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2f8dxu
d2f8dxu
d2f8dxu
d2f8dxu
d2f8dxu

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj