Wzorcowe miasto
Badania prowadzone nad bronią jądrową w ramach Projektu Manhattan (1942-1946) było nierozerwalnie związane z fabryką plutonu i uranu, znajdującą się w kompleksie Hanford w stanie Waszyngton. Niemniej istotnym elementem tego atomowego organizmu było miasteczko Richland, wybudowane z myślą o kadrze pracowniczej i ich rodzinach.
Władze korporacji DuPont, która była głównym konstruktorem fabryki, "widziały, jak zachowywali się samotni robotnicy napływowi w Hanford (pijaństwo, burdy i tak dalej), postanowiły zatem, że w nuklearnym mieście zamieszkają wyłącznie robotnicy zakorzenieni w tym zdrowym jądrze społeczeństwa amerykańskiego, czyli w rodzinie nuklearnej." Zgodnie z pierwotnym założeniem, Richland miało być wzorcowym miasteczkiem, w którym samotni robotnicy i przedstawiciele mniejszości mieszkali na obrzeżach, zaś centrum należało do białych rodzin z klasy średniej, żyjących w luksusowych warunkach. "Model ten odniósł taki sukces, że dzisiaj Richland niczym się nie wyróżnia. W powojennych dekadach tego typu przedmieścia mnożyły się w takim tempie, że dzisiaj trudno docenić, jak bardzo nowatorska była ta koncepcja w 1944 roku."