Amerykanie zmienili zdanie o Ukraińcach. "Poparcie widać na każdym kroku"
- Wojna zupełnie zmieniła postrzeganie Ukrainy w Stanach Zjednoczonych. Kiedyś w oczach Ameryki był to kraj korupcji, dziś - kraj bohaterów - opowiada WP amerykański ekspert od tematyki wschodniej, profesor Stanislav Markus z Uniwersytetu Południowej Karoliny.
Przemek Gulda: Czy w Ameryce ludzie interesują się rosyjską agresją na Ukrainę? Co o niej sądzą?
Stanislav Markus: Wojna od samego początku inwazji trafiła na pierwsze strony gazet. W publicznym dyskursie w Ameryce trudno dziś znaleźć inne głosy niż te, które mocno popierają Ukrainę. Jest też duża zgodność w kwestii poparcia dla zwiększenia przez Zachód pomocy dla tego kraju.
Czyli Trumpowi przez kilka lat rządów nie udało się doprowadzić do tego, o czym zawsze mówił: żeby Amerykanie zajęli się swoimi wewnętrznymi sprawami i nie oglądali się na inne kraje?
Ani trochę. Nawet w stanach, w których gremialnie głosowano na Trumpa, przed domami zauważyć można mnóstwo ukraińskich flag.
Bez parady morskiej w Dni Zwycięstwa? "Rosja może się obawiać"
A jeśli chodzi o poparcie wobec zwiększania pomocy dla Ukrainy. Jak ono dziś wygląda?
Jest oczywiście bardzo duża rezerwa wobec pomysłu ewentualnego wysłania do Ukrainy amerykańskich wojsk. Straszak w postaci rosyjskiej broni nuklearnej wciąż jeszcze przecież bardzo mocno działa w Ameryce. Ale poza tym w Stanach panuje dość powszechny konsensus co do tego, że trzeba robić wszystko, co tylko może się przyczynić do zwycięstwa Ukrainy.
Jak ta sytuacja wpływa na postrzeganie Ukrainy w Stanach? Czy coś się pod tym względem zmieniło?
Bardzo dużo! Do tej pory Ukraina miała opinię kraju przeżartego korupcją, który na dodatek z punktu widzenia USA nie ma praktycznie żadnego znaczenia. Dziś coraz więcej osób w Ameryce kojarzy Ukrainę z męstwem na polach bitew i heroicznym przywództwem prezydenta Zełenskiego.
Przemek Gulda, dziennikarz Wirtualnej Polski
WP Książki na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski