L jak Ludzie bezdomni
Żeromski, stanowiący w pewnym sensie sumienie pokolenia, próbował w swych utworach przekazywać romantyczne hasło wszystko albo nic. Już w czasach pozytywizmu takie moralizatorstwo nie przysparzało mu zbyt wielu wielbicieli. Nie inaczej wygląda to w dzisiejszych czasach.
Główny bohater Ludzi bezdomnych, doktor Judym, w naszych odczuciach budzi skrajne emocje. Patos tego inteligenckiego bohatera rodzi nie tylko zdumienie, ale przede wszystkim śmieszność.