Niespełnione ambicje
Prezydentura Nixona została zakończona aferą Watergate i wielką niewiadomą, dotyczącą następcy republikańskiego prezydenta. Reagan, który wspierał Nixona w trzech kampaniach, był dopiero trzecim kandydatem na wiceprezydenta. Przed nim znajdował się John Connally (były demokrata, który dopiero przed pięcioma miesiącami zmienił przynależność partyjną) i Nelson Rockefeller (liberalny republikański gubernator stanu Nowy Jork). Ostatecznie wybór padł na dawnego przyjaciela Nixona, kongresmena Geralda Rudolpha Forda, lidera mniejszości w Izbie Reprezentantów.
Ronald Reagan oglądał w telewizji relację z ustąpienia Nixona, do którego doszło 9 sierpnia 1974 roku (dwa lata po wybuchu skandalu). W oświadczeniu dla prasy Reagan stwierdził: "Dla Ameryki to tragedia, że tak się stało, ale przynajmniej oznacza, że agonia ostatnich miesięcy wreszcie się kończy". Gubernator Kalifornii liczył, że w obecnej sytuacji Gerald Ford poprosi go, aby został nowym wiceprezydentem Stanów Zjednoczonych. "Reporterom mówił, że potraktowałby taką prośbę jako wezwanie do wypełnienia obywatelskiego obowiązku". Niestety taka prośba nie padła.