Bezcenny najemnik
Kruchość państwowych struktur powoduje, że zagwarantowanie inwestorom i infrastrukturze przemysłowej bezpieczeństwa jest bardzo trudne, dlatego należałoby się liczyć z tym, że każde przedsięwzięcie inwestor musiałby ochraniać własnymi siłami. Również w tym wypadku dochodzi do rozdźwięku między naszym zachodnim podejściem a warunkami na Bliskim Wschodzie. Jesteśmy przyzwyczajeni, że porządku w supermarkecie czy bramy wjazdowej do kopalni pilnuje starszy pan dorabiający do emerytury.
W Afganistanie, by choć trochę zminimalizować ryzyko zamachów na ludzi, infrastrukturę i konwoje, należałoby zatrudniać specjalistów z takich firm jak swego czasu głośna Blackwater, gdzie miesięczne zarobki jednego najemnika to kilkanaście, kilkadziesiąt tysięcy dolarów. Aby bezpiecznie prowadzić przedsięwzięcie wydobywcze i transporty, trzeba by znaleźć co najmniej pluton takich najemników.