Problemy inwestycyjne
Na Zachodzie przy przedsięwzięciach wydobywczych, od małej żwirowni po nowe pokłady kopalniane, problemy inwestora to własność działek i kwestie ekologiczne. W Afganistanie kwestie środowiskowe, nawet gdyby doszło do ich rozstrzygania, jako problem znalazłyby się na dalszym planie. Problemem nie byłyby też prawa własności - tu rządzi jedno: pieniądz. Z europejskiej perspektywy trudno zrozumieć, z jak banalnymi trudnościami można się tam zderzyć.
Aby rozpocząć jakąkolwiek inwestycję, należy dojechać w miejsce planowanego przedsięwzięcia. W Afganistanie powstaje pytanie - jak to zrobić? Jedyna droga asfaltowa na przyzwoitym poziomie (w części asfaltowa, są bowiem na niej długie odcinki szutrowe, cała zaś jest podziurawiona od eksplozji ładunków wybuchowych) to Highway 1 - okrężny szlak transportowy biegnący z Kandaharu do Kabulu i dalej na północ, a następnie z powrotem na południe do Kandaharu od zachodniej strony kraju. Highway 1 ma szerokość polskiej trasy wojewódzkiej. Przewóz czegokolwiek tym szlakiem jest powolny i niebezpieczny.