Krytyka książki Arendt
Dzieło Arendt spotkało się z krytyką, w szczególności środowisk syjonistycznych. Gershom Scholem, filozof i badacz żydowskiego mistycyzmu, zarzucał jej antyżydowskie nastawienie. Twierdził, że autorka sugeruje, że Żydzi godzili się na swój los. Zarzucał Arendt, że "nie czuje solidarności z narodem żydowskim".
"Dzisiaj emocje opadły, ale echa tamtego sporu rozbrzmiewają nadal. Dla wielu ludzi Arendt była bardziej centralną postacią w historii Eichmanna niż sam Eichmann. I z pewnością, z intelektualnej perspektywy, była. Jej książka i kontrowersje, jakie wzbudziła, umieściły jego proces na mapie intelektualnej. Jej punkt widzenia zarówno na sprawców, jak i na ofiary nadal stanowi pryzmat, w którym załamuje się pogląd wielu ludzi na Holocaust" - pisze w cytowanym już "Procesie Eichmanna" Deborah Lipstadt.