Geniusz z Chin
Dziennikarka "Gazety Wyborczej" i znawczyni Chin Maria Kruczkowska po przyznaniu Literackiej Nagrody Nobla chińskiemu pisarzowi powiedziała: "Kiedy w 2000 roku nagrodę otrzymał Gao Xingjian, Chińczyk z francuskim paszportem, Chiny były obrażone i zawiedzione, że to nie Mo Yan został nagrodzony. Chiny będą odczuwały satysfakcję - nareszcie, po latach, laureat jest pisarzem mieszkającym w Chinach" - uważa Kruczkowska.I dodaje:
"Chiny dwukrotnie miały okazję, by uznać nagrodę za anty-chińską: w 2010 roku Pokojową Nagrodę Nobla otrzymał dysydent Liu Xiaobo, więc z ich perspektywy sprawiedliwości stało się zadość. Teraz może wreszcie pogodzą się z Noblem".
"Przyznanie nagrody Nobla właśnie temu pisarzowi to dla mnie ogromna radość i prawie osobista satysfakcja. (...) Pamiętam, że kiedy w 2000 roku Nobla otrzymał Gao Xingjian, toczyły się wielkie dyskusje i pytano dlaczego to nie Mo Yan został laureatem Literackiej Nagrody Nobla. Nagroda absolutnie się wówczas Gao Xingjianowi należała, wówczas to był gest dla środowisk emigracyjnych. Ale ja zawsze uważałam, że najlepszym współczesnym pisarzem chińskim, ocierającym się o geniusz, zdecydowanie jest Mo Yan" - mówi z kolei prof. Lidia Kasarełło z Zakładu Sinologii Uniwersytetu Warszawskiego.
_****Oprac. Grzegorz Wysocki, na podst. PAP i inne._**Oprac. Grzegorz Wysocki, na podst. PAP i inne.**