Szpot prześmiewczy
Taki był Szpot: zawsze kpiący, prześmiewczy, niepoważny. Ale nie tylko. Przecież niezwykła celność jego satyry wywodziła się z tego, że wiedział, gdzie zaczyna się niebezpieczny tragizm, gdzie się czai strach, skąd może natrzeć na człowieka rozpacz i tym swoim szalonym humorem osłaniał człowieka, ośmieszając czające się po kątach widma, pokazując, że to zabawne kukły tylko.
Dziś cały wieczór szukałem starej taśmy z nagraniem z Woli Duchackiej. Koniecznie chciałem go teraz raz jeszcze posłuchać. Gdzieś ta kaseta zniknęła. Zniknął Szpot, zniknęła epoka lęków i nadziei.