Długoletni związek poetki
Pierwszym mężem Szymborskiej był Adam Włodek, ale najsilniejszy i najdłuższy związek połączył ją z Kornelem Filipowiczem, starszym od niej prozaikiem, autorem opowiadań. To Filipowicz, który uwielbiał łowić ryby, pokazał Szymborskiej przyjemność obcowania z naturą, zabierał ją na wyprawy namiotowe, biwaki.
Nigdy nie zamieszkali razem. Dopiero po jego śmierci Wisława Szymborska wyznała: "Byliśmy ze sobą 23 lata. Cudowny człowiek, świetny pisarz. Nie mieszkaliśmy razem, nie przeszkadzaliśmy sobie. Byliśmy końmi, które cwałują obok siebie".