Damski Romeo
Ta słabość do mężczyzn stanie się później jej cechą rozpoznawczą.
- Na zawsze zostałam Romeo, który stoi pod oknem. Podlizywałam się mężczyznom - przyznawała.
Innym wybrankiem, z którym połączył Osiecką płomienny romans, był pisarz Marek Hłasko. Kiedy się poznali, on wciąż był w burzliwym związku z Hanną Golde, dziennikarką, mężatką z dwójką dzieci.
- Marek był barwnie upierzonym ptakiem - wspominała, dodając, że uwielbiała jego artystyczną pozę. - Miał twarz rozgrymaszonego bachora, figurę kowboja i ręce Madonny. A ja przy nim jak mysz polna. On się rzeczywiście stylizował na różne postaci, a Jamesa Deana wręcz naśladował. Głównie jednak Marek lubił odgrywać różne wcielenia samego Marka Hłaski.