Może i nie zamordowali, ale też nie uratowali
Komentując okoliczności zgonu Stalina prof. Andrzej Garlicki pisał: "Niemal natychmiast zrodziły się podejrzenia, że nie była to śmierć naturalna. Że współpracownicy śmiertelnie zagrożeni przygotowywaną i spodziewaną Wielką Czystką, postanowili go usunąć. Ale jak dotychczas nie znaleziono żadnych dowodów na poparcie tej hipotezy. Powiada się też, że członkowie Biura jeśli nawet nie zamordowali Stalina, to w każdym razie nie przeszkodzili mu umrzeć. Najprawdopodobniej była to śmierć naturalna i z ulgą przyjęta przez członków Biura".
Data śmierci Stalina oznaczała kres terroru komunistycznego w ZSRS, który według ustaleń Stephane'a Courtoisa zawartych w "Czarnej księdze komunizmu" pochłonął życie 20 milionów ludzi (z czego 11 mln zmarło wskutek głodu) oraz trudną do ustalenia liczba ofiar sowieckich deportacji, zesłań, pracy w łagrach.