5. Oskar i Pani Róża - Eric-Emmanuel Schmitt
Schmitt to od jakiegoś czasu jeden z ulubieńców rzesz polskich czytelników, autor, którego w rankingu popularności musielibyśmy umiejscowić gdzieś pomiędzy Murakamim a Coelho. Biorąc pod uwagę wątpliwą wartość jego prozy, również znalazłby się między tymi nazwiskami. Jeden z najsprytniejszych hochsztaplerów współczesnej prozy.
"„Oskar i pani Róża” to przykład wyjątkowo ohydnego szantażu emocjonalnego, bo opowiada o umieraniu dziecka. Powiedzieć, że to grafomania, to mało. Ponieważ autor, który jest wyjątkowo nieutalentowany, chwycił temat, który nieuchronnie wywołałzy wzruszenia u co wrażliwszych ludzi, nazwałbym ten zabieg pornografią" - jak trafnie pisał na temat najsłynniejszej książki Schmitta w "Rzeczpospolitej" Mariusz Cieślik.