Droga, Cormac McCarthy
"Wyszedł na szary dzień, stanął i przez ułamek sekundy zobaczył całą prawdę o świecie. Zimne nieprzejednanie krążące po ziemi pozbawionej jutra. Nieubłagana ciemność. Spuszczone ze smyczy ślepe psy słońca. Miażdżąca czarna pustka wszechświata. I gdzieś tam dwa zaszczute zwierzątka dygoczące jak lisy w kryjówce. Czas dany na kredyt i świat na kredyt, i oczy na kredyt, by go nimi opłakiwać..."
Ten niesamowity fragment pochodzi z powieści * "Droga"* Cormaca McCarthy'ego - opowiada ona o wędrówce ojca i syna przez Amerykę zniszczoną tajemniczym kataklizmem. Niemal cała ludzkość wyginęła, a ci, którzy przetrwali zdziczeli i zmienili się w kanibali.
Wydawałoby się, że z tego ogranego tematu nie sposób wycisnąć nic nowego, ale McCarthy'emu się udało. Przeczytajcie ten cytat jeszcze raz, wsłuchajcie się w jego melodię, dajcie się uwieść jego pięknu, a później przypomnijcie sobie, że to opis upadłego świata.