Rico, Oscar i głębocienie – Andreas Steinhofel
Ta książka mnie urzekła. Powieści dla dzieci są urocze i miłe, ale rzadko kiedy wychodzą poza pewien schemat. Tymczasem Rico, Oskar i głębocienie z miejsca chwyta za serce. W czym tkwi fenomen powieści? Być może w bezpretensjonalnej kreacji młodych bohaterów. Albo we wszechobecnej naturalności. A może chodzi o tę powszechnie panującą życzliwość?
Główny bohater to Rico, chłopczyk uczący się w szkole specjalnej. Jest lekko upośledzony… przepraszam, utalentowany (tak nauczyła go mówić o sobie mama). Dorośli, prawdopodobnie z litości, pozwalają mu na nieco więcej niż innym dzieciom. Rico może więc do woli biegać po piętrach i mieszkaniach kamienicy, co sprawi, iż odkryje pewną głęboko skrywaną tajemnicę… (Zofia Tatarek)