Trwa ładowanie...
recenzja
7 maja 2012, 14:20

Życie w strefie śmierci

Życie w strefie śmierciŹródło: "__wlasne
d1s19l6
d1s19l6

Polakowa , Doncowa , Marinina … z każdym tomem utwierdzam się w przekonaniu, że najlepszym autorem rosyjskich powieści sensacyjnych jest Amerykanin, Martin Cruz Smith. Na dodatek Rosjanie o tym najwyraźniej nie wiedzą – z rosyjskiej Wikipedii wynika, że znana jest tam jedynie wersja filmowa * Parku Gorkiego, a żaden z siedmiu tomów cyklu o moskiewskim śledczym Renko nie został przetłumaczony na rosyjski. *No cóż, nie zgłębimy osobliwości rosyjskiego rynku książki, więc cieszmy się tym, co mamy, choć przyznać trzeba, że Arkademu Renko nie poszczęściło się i w Polsce – książki o nim ukazują się w przypadkowej kolejności, po pierwszym tomie dostaliśmy szósty, a po drugim – piąty. Nie pozostaje to bez
wpływu na przyjemność lektury – * Duch Stalina* przeczytany przed Zoną wiele traci, a nieznajomość części trzeciej i czwartej także nie pozostaje bez wpływu na odbiór całości. Bo tutaj liczy się nie tylko sensacyjna intryga, choć ta w Zonie jest wysokiej próby, ale indywidualny los uczciwego gliniarza Arkadego Renki, wplątanego w meandry rosyjskiej polityki, władzy i zbrodni przez ostatnie trzydzieści lat, a w retrospekcjach – nawet pięćdziesiąt kilka.

Syna stalinowskiego generała czekałaby zapewne świetna kariera w wojsku albo i w aparacie partyjnym, ale Arkady, wbrew ojcu, wybrał studiowanie prawa, a potem – trwanie na jego straży. Nie oznacza to jednak, ze jest z niego naiwnie wierzący w prawo i sprawiedliwość Pratchettowski kapitan Marchewa w rosyjskim wydaniu. Arkady broń trzyma w sejfie, a używa głównie mózgu. Rozwiązuje najtrudniejsze sprawy i przy okazji skutecznie łamie sobie karierę – przez pewien czas nawet, w * Gwieździe Polarnej, patroszy ryby w trzewiach statku-przetwórni na Morzu Beringa. W *Zonie śledztwo zaprowadzi go do Czarnobyla kilkanaście lat po katastrofie. W oficjalnie martwej strefie tli się życie – naukowcy – outsiderzy, staruszkowie żyjący w swoich formalnie nieistniejących wioskach, kłusownicy, dziwacy wszelkiej maści, policjanci i złodzieje. Żadnych hollywoodzkich fajerwerków, za to misternie skonstruowana intryga z inteligentnym i
wiarygodnym rozwiązaniem, zapadające w pamięć postaci (to w Zonie Arkady pozna Ewę i tam opowie małemu Żeni baśnie, których chłopak nie usłyszałby od nikogo innego…) No i bardzo wiarygodne tło – Rosja pod piórem Cruz Smitha wydaje mi się prawdziwsza, niż karykaturalne salony Nowych Rosjan Polakowej i Doncowej albo laboratoria demonicznych geniuszy Marininy. A poza wszystkim… nie wiem, dlaczego, ale dla kolejnego spotkania z depresyjnym, fatalnie ubranym i żywiącym się głównie papierosami Arkadym Renko gotowa jestem nawet rzucić komisarza Montalbano…

d1s19l6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1s19l6

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj