Eliszka, ukochana żona
Hrabal zawsze powtarzał, że żyje w szczęśliwym małżeństwie ze swoją ukochaną Eliszką. "Mimo że kiedy czegoś chcę i rozmawiamy o tym z żoną, to ona chce czegoś zupełnie innego. Dobra, mówię sobie, podejdę do tego na sposób psychoanalityczny i żeby osiągnąć to, czego chcę, mówię, że chcę tego, czego nie chcę. Ale żona mnie rozszyfrowuje i od razu się ze mną zgadza, i w ten sposób osiąga to, czego ona chciała, a czego ja nie chciałem" - mówił pisarz w cytowanym wywiadzie-rzece.
Zdaniem Hrabala dużo lepiej być idiotą: "człowiek z uniwersyteckim wykształceniem zawsze w małżeństwie przegrywa". Pisarz twierdzi, że społeczeństwo "powoli, ale pewnie" zmierza do matriarchatu: "moimi najbardziej nieprzejednanymi wrogami były moja matka i moja żona. Pierwsza oddała mnie drugiej, a obie chciałby mnie bez przerwy wychowywać i poprawiać.
Dlatego bez przerwy uciekam z domu, u siebie jestem tylko w knajpie, a i tam zawsze się trzęsę, że otworzą się drzwi i wejdzie moja żona w towarzystwie mojej nieboszczki matki, jestem więc pod kuratelą dwóch kobiet, które tak pokochałem, że zostaliśmy wrogami na sklerozę i życie. Nie pozostało mi nic innego niż szukać ocalenia w pisaniu i za p mocą literatury oczyszczać się z tego, co mi te dwie dobre dusze nakładły do głowy".