Ślub z Barbarą, konflikt z teściową
Ślub wzięli 3 czerwca 1942 roku w kościele Świętej Trójcy na Solcu. "Zamiast białej sukni panna młoda miała na sobie kremowy kostium. Wiązka konwalii udawała bukiet ślubny. Była nawet podróż poślubna: dziesięciodniowy wyjazd do podwarszawskiej Radości" - czytamy. I dalej:
"Wprowadzili się do 30-metrowego mieszkania na Czerniakowie. Początkowo Stefania mieszkała z nimi. Codzienność układała się zgodnie ze stereotypem: teściowa i synowa się nie znosiły. Basia chciała nawet wrócić do rodziców. Jerzy Andrzejewski określił po latach stosunek pani Baczyńskiej do synowej jako nienawiść, dodał również, że uważała małżeństwo syna za mezalians.
Pewne jest, że Stefanii nie było łatwo oddać Krzysztofa pod opiekę innej kobiety - a że trzeba się nim opiekować, żadna z nich nie miała wątpliwości. Po kolejnej awanturze, pod koniec lata 1942 r., Stefania z godnością ustąpiła i wyprowadziła się do Anina. Krzysztof jeszcze w ostatnich listach do matki dzielił się wyrzutami sumienia z powodu tej sytuacji. Czuł się winny i nieszczęśliwy, że nie może mieć przy sobie swoich "dwóch miłości"."