Śmierć Barbary i pogrzeby
Barbara umierała przez tydzień. Majaczyła, miała nudności i mdlała. Czasami odzyskiwała na moment świadomość i mówiła matce, że jeśli Krzysztof nie żyje, ona też nie zamierza.
"1 września, niecały miesiąc po mężu, umiera razem z ich dzieckiem - była w ciąży. Może dlatego nie została sanitariuszką i musiała ukrywać się z rodzicami w piwnicy". W chwili śmierci ściskała w rękach tomik wierszy męża.
Krzysztofa Kamila Baczyńskiego pochowano na tyłach Pałacu Blanka, a po wojnie jego ciało przeniesiono na Cmentarz Wojskowy na Powązkach. Barbara została pogrzebana na chodniku przy ulicy Siennej. Później rodzice przenoszą jej ciało na Powązki.