Uparty i zakochany Kopernik
Na podstawie badań i ustaleń Sikorskiego wiemy na przykład, że Kopernik nie chciał odsyłać Anny. Wciąż z tym zwlekał, a każde upomnienie, by zerwał z nią znajomość, przyjmował, owszem, z pokorą, ale tych poleceń nie wykonywał:
"Po kolejnym upomnieniu, rzeczy Anny odesłano do Gdańska, jednak ona sama ciągle przebywała we Fromborku. Gdy doniesiono o tym znów bp Dantyszkowi, Kopernik tłumaczył, że zatrzymała się u niego przejazdem, w drodze na targ do Królewca".