Śledztwo w sprawie "Malowanego ptaka"
Ten obraz polskiej wsi czasu okupacji utrwalony przez Jerzego Kosińskiego stał się na lata jednym z najbardziej wymownych świadectw Holokaustu. Okazało się jednak, że wstrząsające przeżycia chłopca nie do końca były przeżyciami małego Kosińskiego...
Joanna Siedlecka w głośnej i niedawno wznowionej książce "Czarny ptasior" demistyfikuje okupacyjne losy autora "Malowanego ptaka". Autka pojechała do Dąbrowy Rzeczyckiej nad Sanem w pobliżu Stalowej Woli, w której rozpoznała wieś z okupacyjnych lat małego Jurka.
Jednak, wbrew opisom w "Malowanym ptaku", nie spotkała tam sadystów i morderców. Znalazła za to ludzi, którzy pomogli rodzinie - jak mówili - "Kusińskich" przeżyć: ks. Eugeniusz Okoń wskazał mieszkanie w baraku, gospodarz Andrzej Warchoł wynajął je tylko za "lokatorne", inni wciągnęli ojca Jurka, czyli "profesora Kusińskiego", do pracy w punkcie skupu, ostrzegali przed nadchodzącymi niebezpieczeństwami, zaś wszyscy ukrywali prawdę o pochodzeniu przybyszy, którą dobrze znali.