Nie żyje Henri Vernes. Miał 102 lata
Henri Vernes, autor przygód Boba Morane'a, zmarł w pięknym wieku 102 lat. Belgijski pisarz prowadził w młodości życie prawie tak niesamowite, jak słynny poszukiwacz przygód, którego stworzył. Na całym świecie jego książki sprzedały się w niemal 40 mln egzemplarzy.
Jesienią tego roku Henri Vernes obchodziłby 103. urodziny. O śmierci autora przygód Boba Morane'a poinformował jego wydawca. Belgijski pisarz żył w cieniu bohatera, którego stworzył. Tymczasem w młodości prowadził życie prawie tak niesamowite, jak słynny literacki poszukiwacz przygód.
Charles-Henri-Jean Dewisme, znany później światu głównie pod pseudonimem Henri Vernes, urodził się 16 października 1918 roku w Ath w Belgii. Jeszcze jako nastolatek porzucił studia i wyjechał do Chin. Gdy wrócił do Brukseli ożenił się z córką handlarza diamentów i zajmował się handlem kamieniami szlachetnymi (już wtedy został agentem belgijskiego wywiadu). Podczas II wojny światowej, zakochany w agentce MI6, pracował jako szpieg także dla brytyjskich tajnych służb.
Zobacz: Oni odeszli w 2021
Po wojnie został dziennikarzem amerykańskiej agencji prasowej. Wciąż dużo podróżując, współtworzył wiele gazet i czasopism. Jednocześnie pisał opowiadania do czasopism młodzieżowych i powieści detektywistyczne.
W roku 1953 dyrektor literacki wydawnictwa Marabout szukał autora na tyle płodnego, aby co dwa miesiące mógł spotykać się ze swoimi nastoletnimi czytelnikami przy okazji nowych wydań. Charles-Henri Dewisme załatwił sprawę. Powiedzmy szczerze, dla niego była to kaszka z mleczkiem. Tak powstała postać poszukiwacza przygód Boba Morane'a, która z czasem została zaadoptowana także na komiks i na stałe zagościła w popkulturze. Do tego stopnia, że stała się tematem piosenki francuskiego zespołu Indochine (klip poniżej).
Jako pisarz Charles-Henri-Jean Dewisme również pozostawał poszukiwaczem. Pisał w wielu gatunkach, jak choćby thriller, science fiction lub fantasy, podpisując pod różnymi pseudonimami. Henri Vernes był prawdziwym tytanem pracy. Ostatnie opowiadanie napisał w wieku 100 lat. "Jeśli przestaniemy, jesteśmy martwi" - zwierzał się w wieku "zaledwie" 93 lat.
Trwa ładowanie wpisu: twitter