Zmarł Aleksander Sołżenicyn
Pisząc o zbrodniach stalinizmu, Aleksander Sołżenicyn stał się prawdziwym głosem swego pokolenia, jednak po upadku komunizmu dał się poznać jako zwolennik imperium rosyjskiego - przypomniał w poniedziałek prezes ukraińskiego PEN-Clubu i były więzień polityczny Jewhen Swerstiuk.
- Sołżenicyn był w opozycji do Stalina, lecz trudno określać go mianem demokraty, gdyż nigdy nie pozbył się wielkoruskiego myślenia w stosunku do narodów, znajdujących się niegdyś pod rządami Rosji - powiedział Swerstiuk o zmarłym rosyjskim pisarzu i dawnym dysydencie.
Zdaniem byłego ukraińskiego dysydenta po powrocie do Rosji z wygnania na Zachodzie autor Archipelagu Gułag nie chciał być już w opozycji do reżimu. Jako przykład prezes ukraińskiego PEN-Clubu przywołał artykuły Sołżenicyna dotyczące Wielkiego Głodu na Ukrainie w latach 1932-33.
- Jako autor Archipelagu Gułag Sołżenicyn był wielką osobowością, jednak na starość stał się niewolnikiem własnych słabości i informacji, które uzyskiwał z rosyjskiej przestrzeni medialnej - powiedział Swerstiuk.