Tak już się chyba przyjęło (nie tylko na rynku wydawniczym), że by zwiększyć zakup danej pozycji lub jeszcze lepiej ją zareklamować, należy porównać twórcę do kogoś innego, uznanego. Tak też jest i w tym przypadku. Jak szumnie głosi napis na okładce, mamy do czynienia z kolejną książką królowej niemieckiej powieści kryminalnej, okrzykniętej przez krytyków następczynią Agaty Christie. Moim zdaniem jest to porównanie zupełnie niepotrzebne, gdyż Charlotte Link to marka sama w sobie. Nie wzorując się na nikim stworzyła swój własny niepowtarzalny styl, który z miejsca zyskał sobie wielbicieli, których grono po przeczytaniu tej pozycji jeszcze się z pewnością powiększy.
Tym razem autorka prezentuje splatające się historie kilku osób, między innymi Elaine Dawson, zahukanej dziewczyny z prowincji, która wybiera się w podróż życia – do Gibraltaru na ślub swojej koleżanki. Niestety mgła na lotnisku Heathrow uniemożliwia jej opuszczenie kraju, a dziewczyna zamiast czekać na zmianę pogody, przyjmuje zaproszenie do przenocowania w domu eleganckiego i przystojnego mężczyzny. Potem znika po niej wszelki ślad. Kolejną postacią jest Rossanna, koleżanka, która wysłała zaproszenie na ślub i która pięć lat później dostaje propozycję napisania do bulwarowej prasy serii artykułów o niewyjaśnionych zaginięciach sprzed lat, między innymi Elaine. Mamy też postać mężczyzny, który zaproponował pannie Dawson nocleg, wreszcie autorka opisuje historię niepełnosprawnego brata dziewczyny, który mimo upływu lat nie radzi sobie z jej zaginięciem. To tylko niewielka część perfekcyjnie odmalowanych pod względem psychologicznym bohaterów tej niezwykle interesującej powieści. Każdy z nich został
dodatkowo przez autorkę pieczołowicie wbudowany w wiarygodne tło rodzinne i zawodowe, co pozwala w możliwie najpełniejszym wymiarze ze wszystkimi aspektami kryminalnej sprawy zapoznać.
Powieść Charlotte Link to gwarancja inteligentnej lektury na najwyższym poziomie. Taka, która mimo iż jest powieścią kryminalną nie zasadza się jedynie na epatowaniu bezsensowną przemocą, taka w której naprawdę trudno się zorientować, kto zbrodnię popełnił, wreszcie taka, od której nie sposób się oderwać, mimo jej sporych rozmiarów.