Jeśli chodzi o kryminały, będąc miłośnikiem tego rodzaju pozycji, można stwierdzić, że już wszystko było, a nowe pozycje nie są w stanie niczym zadziwić, ponieważ w gruncie rzeczy sprowadzają się do odkrycia zagadki, kto jest zabójcą i dlaczego posunął się do zbrodniczego czynu. Kluczem do sukcesu jest zatem to, że autor tego typu historii, nie chcąc jedynie epatować bezsensowną przemocą w rozmaitych odmianach, powinien mieć talent do opowiadania historii. Tak jest w przypadku tej powieści i tej autorki. Tana French stworzyła bowiem powieść w pełni przekonującą, interesującą aż do ostatniej strony, a przy tym potrafiła być oryginalna, prezentując swój styl opowiadania mrocznych historii.
Akcja powieści jest zgrabnym połączeniem nierozwiązanej sprawy zaginięcia dwójki dzieci w lesie leżącym nieopodal małego irlandzkiego miasteczka w latach osiemdziesiątych oraz morderstwa powszechnie lubianej baletnicy, Katy Devlin. Sprawę starają się rozwikłać Rob Ryan i Cassie Maddox, którzy pracują w wydziale zabójstw dublińskiej policji. Pierwszy z policjantów jest zaangażowany w sprawę także osobiście – po pierwsze, dziewczynka zginęła w jego rodzinnej miejscowości, po drugie zaś dwójka zaginionych dzieci to jego przyjaciele.
W sprawie jest niestety więcej pytań niż odpowiedzi, mieszkańcy miasteczka i rodzina ofiary zdają się również skrywać wiele tajemnic... Dodatkowo Ryan musi się zmierzyć z bolesną przeszłością, wrócić do miejsc, z którymi, jak mu się wydawało, pożegnał się na zawsze, gdy jego beztroskie dzieciństwo nagle się zakończyło, a przy tym zachować trzeźwy umysł i obiektywizm, które pozwolą mu schwytać mordercę. Autorka potrafiła stworzyć nie tylko obdarzony sporą dawką napięcia niepokojący kryminał, ale także prawdziwe, wyraziste ludzkie charaktery, z miejsca budzące sympatię lub nienawiść. Wprowadza czytającego w meandry powoli przesuwającego się do przodu śledztwa, odsłaniającego coraz to nowe wątki. Powoli pozwala zanurzyć się w atmosferę małego światka spokojnego z pozoru miasteczka, gdzie pod powierzchnią czai się zło. To jego studium. Czy uda się je zatrzymać?